Uwielbiam maślankę, szczególnie latem. Najbardziej lubię taką posoloną i do tego świeże okraszone masełkiem ziemniaki. Albo kromka świeżego chleba. Pyszota. Nic więcej do szczęścia nie trzeba. A jak mnie najdzie ochota na coś słodkiego to przyrządzam ją z koglem moglem i sokiem z cytryny. Potem tylko dobrze schłodzić i od razu pić.
Smacznego.