Przynajmniej raz w tygodniu staram się pojechać w ustronne miejsce aby pobyć trochę na łonie natury. Nie zawsze mogę jechać na wieś, ale tu na Śląsku mam swoje ścieżki. I to bardzo blisko Katowic. To Rezerwat Przyrody Ginące Drzewa w Rudzie Śląskiej. Niezadeptane spokojne miejsce.
Wspominam o nim na blogu, bo to nieprawdopodobnie piękna i urokliwe okolica. Można tu spotkać: sarny, dziki, zające, lisy, kuny, ptactwo lęgowe, a nawet gady. Zaś liczne gatunki ryb przyciągają wędkarzy, z którymi można pogawędzić na różne tematy. No i nie trzeba jechać na Mazury, aby zobaczyć perkozy. W maju i w czerwcu można obserwować tutaj amory perkozów dwuczubnych. W wielu miejscach napotkać można ich gniazda.
Niesamowite wrażenie robi też zalany las, to zjawisko powstało wskutek ruchów podłoża w okolicach stawu. Sterczące kikuty drzew tworzą magię i robią naprawdę spore wrażenie.
Najbardziej lubię tu przyjeżdżać skoro świt, kiedy powietrze jeszcze rześkie i nie ma dużo ludzi. Oczywiście zawsze coś zabiorę do jedzenia. Tym razem były to bułki własnej produkcji i twarożek ze szczypiorkiem i rzodkiewką, bo pomyślałam sobie, że lubicie moje przepisy nawiązujące do czasów dzieciństwa.
Dlatego też dzisiaj przepis na letni twarożek właśnie, który przypomina mi lata dzieciństwa i ogród u dziadka pełen warzyw i owoców.
Smacznego.